Pogadaj z nami :D

sobota, 7 lutego 2015

Każdy człowiek umiera. Nie każdy naprawdę żyje.

ONA










ON






























Kim oni są?

Chyba nikim ważnym. Przynajmniej ja tak myślę. Po prostu szukają pomocy, lecz nie wiedzą czy ją znajdą.
A kim oni są?
Alex i Alex.
Alexandra i Alexander Cade






Zamknij twarz...


Powinni wiedzieć. 
Nikt nie może wiedzieć. Tylko ci dwaj. 



Pomogą nam, prawda? 

MUSZĄ.



A co, jeśli jednak nie?
Zmuszą, pogryzą, podrapią. To tylko część z tego, co mogą zrobić. Ponoć. Bo urodzili się trzynastego lutego, w dzień naznaczony liczbą uważaną za wielu pechową. Oni jednak spytani czy naprawdę tak jest odpowiedzą bez chwili namysłu, iż to jedyną pechową liczbą jest liczba szesnaście. A więc zacznijmy zabawę!








Jaką zabawę? Kto się chcę pobawić?
Ja i on. On i ja. Cień i światło. Światło i cień.
Ona to cień, a on to światło.
Może i woleliby, aby było na odwrót, jednak teraz nic już tego nie zmieni.
Ona jest niemową. Milczącą gadułą, roztrzepaną pesymistką, spokojną optymistką, pomocną dłonią z wyciągniętym środkowym palcem, ustami wykrzywionymi w uśmiechu współczucia, gdzie w oczach widać nienawiść.
On żyjący we własnym świecie, którego nigdy nie widział. Dłonie to jego ratunek, określają kształty życia. Wciąż błądzi, choć tak bardzo chciałby w końcu znaleźć.
Kogo? Miłość?
Wiadomo, że nigdy jej nie znajdą, bo nie znaleźli wcześniej.



Lubię cię. A ja jednak nie.

Ona nie lubi ognia, on też. Dlaczego? Pamiętają, lecz nie chcą powiedzieć. Nie powiedzą nikomu, tylko ci dwaj mogą o tym wiedzieć. Wiemy, że nikomu nie powiedzą.
Lubimy huśtawki. Raz jesteś na górze, raz na dole. My chyba teraz jesteśmy na dole, bo nikt nie pomógł nam wzbić się ku górze. Mamy za mało siły.








Ona to ktoś, kogo można pomylić z dzieckiem chorym na anoreksje. Niska, drobna, o oczach barwy przygaszonej stali, nie widać w nich nic. Ciemny kasztan prostych fal spływa po ramionach, sięgając prawie, że połowy pleców. Zasłania oczy, uniemożliwia spoglądanie na świat. A on? różnią się mało co. On wyższy, dobrze zbudowany. To jego oczy nigdy nie widziały świata. 


Nie maja towarzysza. Oni sami nim sobie są. Biały tygrys, czarny tygrys. Z jednym możesz się pobawić, z drugim nie wiem. Oba szczepione. Magia... Przemiana. Co to takiego? Wiedzą, lecz nigdy nie odkryli. A może nie chcą?

A ich historia? Dowiemy się wkrótce...





Nemi i jej głupie pomysły.
Maciej pomagał we wszystkim gdy dowiedział się o co chodzi. Obie jesteśmy ciekawe tej historii.
Może ktoś inny również. 


4 komentarze:

  1. "Lubimy huśtawki" już lubię tą dwójkę.
    Ciekawy pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem szczerze. Jestem mega zaciekawiona, zainteresowana i na pewno z uwagą będę śledziła losy tej dwójki. Naprawdę nie mogę się doczekać, aż podzielisz się z nami czymś więcej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, witam nowe postacie. Świetne KP ;* i pomysl ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za powitanie. Mnie urzekła forma, taka enigmatyczna i nic nie mówiąca. No i Niema Gaduła <3 To podbiło totalnie moje serce. HTML trochę się jeszcze rozjeżdża, będę musiała nad tym jeszcze przysiąść, ale to pewnie później, bo teraz już mi się nie chce :P

    OdpowiedzUsuń