Pogadaj z nami :D

sobota, 21 września 2013

WSSTBJNW*

Westchnęłam cicho i pchnęłam ciężkie drewniane drzwi z przyczepioną tabliczką, na której wygrawerowane było złotymi literami słowo "Biblioteka". W małym, ciemnym pomieszczeniu nie było nic prócz kręconych schodów prowadzących na górę. Stąpając ostrożnie po marmurowych stopniach, które wyglądały jakby się miały zaraz rozlecieć, weszłam do ogromnego pomieszczenia, z wielkimi oknami, przez które zaglądało własnie słońce i przeładowanymi, wysokimi regałami.
-Mogę w czymś pomóc?- spytał miły kobiecy głos za moimi plecami. Szybko odwróciłam się w stronę ciemnego dębowego biurka przy którym siedziała bibliotekarka.
-Tak, szukam tych książek- powiedziałam odnajdując w kieszeni spodni kartkę z podanymi przez dyrektorkę tytułami książek i podałam ją bibliotekarce.
-Hmm... sporo tego. Poczekaj tu chwilę albo może pozwiedzaj bibliotekę, a ja ci zaraz znajdę te książki- powiedziała i zniknęła wśród regałów po lewej stronie. Powędrowałam w prawą stronę sali i zanurkowałam wśród regałów. Wzięłam do ręki stare grube tomisko o obiecującym tytule "Głos natury- podręcznik dla magów ziemi drugiego stopnia wtajemniczenia" (cokolwiek by miało znaczyć to wtajemniczenie). Odłożyłam księgę z powrotem na półkę i wyszłam z działu dla magów ziemi. Minęłam regały poświęcone książkom o magii ognia, wody i powietrza i już chciałam zawracać gdy zauważyłam kolejną tabliczkę zatytułowaną "Przemiany magiczne". Weszłam w aleję i odnalazłszy regał z tabliczką "Magia światła" wzięłam z półki pierwszą lepszą książkę.
-"Przemiany magii światła- zastosowania"- przeczytałam z ciemnozielonej okładki- najpierw trzeba wiedzieć jak się przemienić- pomyślałam i wyszłam z alei. Rozglądnęłam się dookoła zastanawiając się w którą stronę mam skręcić. Mogłam przewidzieć że się tutaj zgubię. Spojrzałam na tabliczkę wiszącą nad aleją obok.
-"Magia powietrza"- przeczytałam srebrny napis widniejący na tabliczce- tak to chyba ostatnie mijałam przed przemianami. Spojrzałam jeszcze na regał po prawej stronie od działu o przemianach i skamieniałam. Nad regałem wisiała taka sama tabliczka z napisem "Magia powietrza".
-Kto zaprojektował tę bibliotekę!?- pomyślałam wkurzona- i w którą stronę teraz iść?
Po krótkiej chwili zastanowienia skręciłam w lewo i minęłam kolejno regały o magii wody, ognia i ziemi więc albo jestem na dobrej drodze albo temu kto projektował tę bibliotekę coś się poprzestawiało. Po chwili dotarłam do części dla magów światła.
-Czyli jednak w drugą stronę- powiedziałam sama do siebie i już chciałam zawracać gdy zauważyłam w ścianie małą wnękę. Podeszłam powoli i zajrzałam ostrożnie jednak przez spowijającą pomieszczenie ciemność nic nie było widać. Weszłam niepewnie do środka i nagle pochodnie na ścianach zaczęły się kolejno zapalać ukazując małe pomieszczenie z bardzo wysokim sufitem. Pomieszczenie było okrągłe a przy każdej ścianie stały regały po brzegi wypełnione książkami. Na podłodze przy regałach walały się książki i jakieś papiery. Podeszłam do jednego z regałów i przejechałam dłonią po książkach. Były okropnie zakurzone, a gdzieniegdzie w rogu regału zwisała pajęczyna co świadczyło o tym że chyba dawno nikt tu nie zaglądał. Przechodziłam sobie od regału do regału w bliżej nieokreślonym celu gdy mój wzrok przykuła jedna książka. Wyjęłam ją ostrożnie z półki, zdmuchnęłam warstewkę kurzu i przeszłam z książką bardziej na środek w światło pochodni. Przejechałam dłonią po jasnobrązowej, skórzanej okładce i przeszedł mnie dreszcz.
-Co ty tu robisz?- usłyszałam nagle za sobą- tu nie wolno wchodzić.
Odwróciłam się powoli nie bardzo zadowolona z faktu że ktoś mi przeszkadza. U wejścia stał brązowowłosy chłopak i patrzył na mnie ostrzegawczo znad ściągniętych brwi.
-Jak to?- spytałam.
-Nie widzisz tabliczki? "Księgi zakazane"- powiedział wskazując srebrną tabliczkę nad regałami. Była o wiele większa niż tamte i jaśniejsza więc nie mam pojęcia jak mogłam jej nie zauważyć.
-Nie zauważyłam jej- wyjaśniłam chłopakowi i spuściłam wzrok na książkę, którą ciągle trzymałam. I znowu naszła mnie niepohamowana chęć otwarcia jej. Uniosłam dłoń by otworzyć księgę.
-Nie otwieraj jej- powiedział chłopak idąc szybko w moją stronę- słyszysz? Nie otwieraj!
Choćbym nie wiem jak chciała nie mogłam posłuchać chłopaka. Byłam jak w transie i nie mogłam oprzeć się pokusie. Otworzyłam książkę mniej więcej na środku, a z początku puste kartki zaczęły wypełniać się słowami. Chłopak zatrzymał się przede mną w pół kroku i chyba coś mówił, albo ktoś inny coś mówił. Nie wiem, byłam zbyt skupiona na kolejnych zdaniach pojawiających się w książce bym miała uważać na to co dzieje się dookoła mnie. Nagle ktoś z hukiem zamknął książkę.
-C-co? Dlaczego?- spytałam nie bardzo jeszcze rozumiejąc o co chodzi. Spojrzałam znad książki na osobę przede mną i po chwili rozpoznałam w niej bibliotekarkę.
-Co wy tu robicie?! Tu nie można wchodzić!- wrzasnęła nieźle wkurzona. Nigdy bym nie sądziła że tak krucha i miła osoba mogłaby tak wrzasnąć. Wyszarpnęła mi książkę i popchnęła nas do wyjścia. Lawirując wśród regałów szybko zaprowadziła nas na środek biblioteki. Stanęliśmy przed biurkiem i spuściliśmy głowy oczekując kary. Bibliotekarka popatrzyła na nas, westchnęła głośno i wzięła ze swojego biurka stosik książek.
-To wszystkie książki z listy- powiedziała przekazując mi stosik- macie nigdy więcej nie wchodzić do tamtego działu zrozumiano?
Skinęłam głową i odwróciłam się w stronę schodów.
-Przepraszam- powiedziałam jeszcze i zeszłam po krętych schodach.
                                                    ***
*Wymyślcie sobie sami tytuł bo ja nie wiem.

7 komentarzy:

  1. Tytuł jest wprost zaskakujący! :D. A notka fajna ;) uu zakazane księgi? No ciekawe, ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmhmhm odkrywamy tajemnicze zakamarki szkoły? super! ;D
    Już sobie wyobrażam jak ta bibliotekarka się wkurzyła.
    ciekawi mnie też ten chłopak...Dlaczego pojawił się nagle w dziale ksiąg zakazanych? Może masz jakiś plan ;>
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, ty to wiesz, jak wkurzyć Rimę XD
    Co do notki, jest fajna ;)
    Ciekawi mnie tylko... kto jest tym brązowowłosym chłopakiem...

    (sorry, że z niezalogowanego)

    OdpowiedzUsuń