Pogadaj z nami :D

środa, 18 czerwca 2014

Na konkurs. "Blask świateł niech płonie, a muzyka brzmi przez kolejne tysiąc lat"

- Cześć! – krzyknęłam wesoło  wyskakując przed tłum na wielką scenę, gdzie na samym środku ustawione było duże, okrągłe biurko.  – Rozpoczynamy nasz dzisiejszy program „Wilczą łapą przez świat z idiotą”! Chciałabym poru… 
- Stop, stop! – nagle moja mowa została brutalnie przerwana przez moje własne alter ego, które postanowiło zepsuć mi mój show. – Jak ty się witasz z ludźmi, dzikusie? – usiadła za MOIM biurkiem na MOIM krzesełku i przyjrzała mi się spode łba.
- E,e,e! Ty! Jesteśmy już na wizji, kultury trochę! Poza tym sio mi stąd, to nie twoje pięć minut, tylko moje, a to TY jesteś moim alter ego! Ja jestem prawdziwą Keyli!
- Spokojnie, bez spiny, nie podnoś pms’a, skarbie – machnęła lekceważąco ręką i objęła mnie ramieniem. Jeśli ja taka jestem, to możecie mnie uśpić, a potem wrzucić do jeziora. Poważnie.
- Ja tylko chcę ci pomóc w wypromowaniu twojego „mega” show.
- O czym ty mówisz? – zdziwiłam się. – Przecież mam widownię. O, widzisz! Tam ktoś siedzi! Nawet go kojarzę ze szkoły. Naokiii! Eeee! Naokii!
Trzask drzwi.
- Kurczę, poszedł sobie – podrapałam się po głowie.
- I nie masz widowni. Jeszcze jakieś pytania?
- Nie – odparłam szybko. – Więc od czego moje własne alter ego zacznie pomoc dla mnie?
- Zacznijmy od tego, o czym chcesz dzisiaj opowiadać.
- O, to będzie ekstra, super, uber temat! Pacz! Albo nie, lepiej. Wyobraź to sobie! – podskoczyłam do niej i tym razem to ja mocno objęłam ramieniem. – BAL!
- I tyle? – uniosła wysoko jedną brew z widoczną dezaprobatą. – Ludzie ci tego nie kupią.
- O co ci chodzi? – założyłam ręce na piersi, mordując ją wzrokiem.
- O ten tramwaj, co nie chodzi. Okej, a co powiesz na to, abym przeprowadziła z tobą wywiad? – zaproponowała, uśmiechając się chytrze pod nosem. Nie czekając nawet na moją odpowiedź, podkradła się do krzesełka i usiadła na nim z powrotem. Z biurka zgarnęła ołówek i zeszyt, po czym spojrzała się na mnie. – Dobrze, zaczynajmy.
- Okej! – klasnęłam radośnie w dłonie .
- Ale nie tak! Matko dobo, ojcze godzino, zaraz popełnię na was mord! Chodźże tu, siadaj na tym krześle jak Bóg nakazał i czekaj łaskawie, aż zadam ci pierwsze pytanie i najważniejsze. NIE PRZERYWAJ MI!
Hej ho, hej ho, do trumny mnie położą. Hej ho, hej ho, zanim wieko zamkną, to jeszcze w twarz przyłożą!
     Jak nakazało mi własne alter ego, usiadłam posłusznie na tyłku i jedynie przyglądałam się mojemu własnego ja. No, znośna byłam nawet. Jakby tak przymknąć jedno oko, potem drugie i odwrócić głowę, to jestem istną miss!
- Dobrze, pierwsze pytanie. W co byłaś ubrana? Tylko błagam, nie ograniczaj się w słowach…
- No okej, okej. Więc tak. Do balu przygotowała mnie moja ciocia. Mogę wspomnieć, iż to właśnie jej ukradłam sukienkę. Chyba się nawet nie zorientowała. Tyle ma tych kiecek, że niedługo będzie oddzielny pokój stawiać. Moja sukienka była cała czarna i długaśna, Aż do ziemi. Miała mnóstwo powiewających falban i rękawy do łokci, na których też były falbanki, wyobrażasz sobie!
- Wstrząsające.. – mruknęła pod nosem, po czym odchrząknęła głośno. – No, i co dalej?
- Miałam kwiatuszka – uśmiechnęłam się jak rozumna inaczej.
-…Kwiatuszka?
- No. We włoskach miałam, takiego ładnego, czarnego.
- Em… Tak, okej, oczywiście. Następne pytanie. Z kim byłaś na balu i jakie były twoje odczucia?
- No, więc. Na balu byłam z przyjacielem, Chrisem. Przyszedł po mnie o jakiejś tam godzinie, nie pamiętam dokładnie jakiej, ale skoro bal był o godzinie dwudziestej, to on przyszedł po mnie półgodziny wcześnie, chcąc, abyśmy się nie spóźnili. Moje odczucia? A, zajebiście było – uśmiechnęłam się szeroko.
- Cóż za rozbudowana wypowiedź, proszę państwa, brawa, brawa… Gdybyś tylko miała widownię…
- No, ej! Był jakiś Emo, ale sobie poszedł. Wystraszyłaś go.
- Ale ja to ty, więc… - uśmiechnęła się podle, ukazując szereg białych zębów. – Ekhem… Ostatnie pytanie. Jesteś gotowa?
- Oczywiście! – odparłam twardo.
- Co ci się najbardziej podobało?
- Wszystko! – wyskoczyłam radośnie w górę, rozkładając ręce na boki.
- A możesz z łaski swojej rozwinąć swoją wypowiedź do minimum pięciu zdań?!
- Noo… Okej. To podobał mi się wystrój sali. Podobało mi się to, że mogłam spotkać moich przyjaciół i zobaczyć dziewczyny w sukienkach. Muzyka, oraz atmosfera. Nie było czegoś, co mi się nie podobało.
- Dziękuję z góry. Jakieś ostatnie zdanie? Pozdrowienia dla kogoś?
- O, wiem! Pozdrowienia dla mojej ja! I dla… wszystkich przyjaciół! Pamiętajcie, to nie jeden i ostatni taki bal!
~*~

Haha, więc to jest moja notka na konkurs :) Trochę krótka, jednak nie chciałam, aby obie Keyli się pokłóciły i musiałam je usunąć ze sceny. No, i jak jeszcze obiecałam, jest piosenka. Słowa są moje, zastrzegam sobie prawa autorskie xD.








6 komentarzy:

  1. Wowowowowow!!! xD
    Zarąbisty pomysł! Po prostu mega!
    Ale robić z Naoki'ego EMO... No nie...
    (chyba przegram ten konkurs :/)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ci się podoba :*
      Uwierz mi, nie przegrasz xD Twoja praca na pewno bedzie super :)
      A Naoki za to, bo mu sie występ Keyli nie podobał xD

      Usuń
  2. MATKO!!! Ta piosenka O_O
    Przepiękna! Masz talent! Świetnie wymyśliłaś tekst. I pięknie śpiewasz...
    Zazdroszczę :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna piosenka jak i nocia! :3 Na serio pomysł genialny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam, że dopiero teraz komentuję.
    Notka jest według mnie świetna, a piosenka to już w ogóle powalająca. Masz świetny głos! Kilka razy słuchałam tej piosenki i przy kązdym właczeniu wydaje się coraz piękniejsza. Jak mi nie wstawisz to na youtube, to włamie sie na twój komputer i sama to zrobię ;D
    No i oczywiście świetny tekst ♥ Gratuluję pomysłu ;*
    I jakim prawem ty nie chcesz występować na scenie T.T

    OdpowiedzUsuń
  5. Nemi! Piosenka zadegiaszcza ! Widzę, że nie tylko ja śpiewam xD

    OdpowiedzUsuń